Drodzy czytelnicy,
Dziękuję Wam bardzo za odwiedzanie mojego bloga i
komentarze. To był wspaniały czas i cieszę się, że tak wiele osób tak uważnie
śledziło moje kroki.
Dostaję pytania dotyczące kolejnych wpisów. Obecna formuła
bloga już się wyczerpała. Był pomysł, opisałem doświadczenia w trakcie jego
realizacji. Podsumowaniem stał się webinar zorganizowany przez Cohabitat. To co
chciałem przekazać na temat eksperymentu z samowystarczalnością zostało
opisane.
Jeśli jesteś zainteresowana/zainteresowany kontynuacją, to zapraszam do Akademii Przyziemnych Umiejętności. Poza Akademią w ramach ClearMind.pl dbam o dobrostan mentalnym pracowników firm oraz rozwijam kreator stron internetowych Najszybsza.pl. Miło mi będzie jeśli odwiedzisz te projekty!
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim powodzenia!
Igor
Szkoda, bo każdy wpis był ciekawy. Socjologicznie, praktycznie i filozoficznie:) Do wielu z nich wracam, szukając dobrych rad lub ucząc się na błędach. Tak więc, to ja dziękuję. Za to, że byłeś szczery i potrafiłeś podejść do tematu bez kompleksów, a jednocześnie z pokorą i humorem.
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę w zbieractwie kolejnych doświadczeń:)
i do gosciu nie dałes rady.podzerałes na miescie fastfoody.Swinio genetycznie zmutowana to cos co moze cie wiele nauczyc cieniasie
UsuńA skąd ty (Anonimowy z 17 września 2016 14:19) się urwałeś? Jakieś problemy psychiczne?
UsuńSzkoda, aczkolwiek poczekamy i zobaczymy czy się z tego nie zrobi ogólnonarodowy trend.
OdpowiedzUsuńps.Mam małe pytanie techniczne dotyczące jednego archiwalnego posta - czy można ewentualnie napisać maila?
UsuńJa nadal czekam.
UsuńJa też dziękuję i żałuję, że nie będzie więcej wpisów, bo wszystkie były ciekawe, a niektóre dla mnie nawet bardzo pouczające - lżej jest uczyć się na cudzych doświadczeniach ;) Na pewno będę tu sobie zaglądać w razie potrzeby.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji donoszę, że owieczka ranna w nogę, leczona maścią wg twojego przepisu, ma się dobrze. rana goiła się nadspodziewanie szybko i została jej tylko niewielka blizna. Za tą radę też dziękuję.
Życzę powodzenia w zbieraniu doświadczeń i obyś rychło się nimi podzielił ;)
Bloga znalazłem chwilkę po ostatnim wpisie. Przeczytałem całego, począwszy od pierwszego postu. Cóż, moim zdaniem, w czasie eksperymentu były wzloty i upadki, i myślę, że warto napisać, jak i te upadki zamieniły się w zloty. Zaglądał będę, bo wierzę, że Pan jeszcze napisze i to niejeden post :)
OdpowiedzUsuńFajnie się czytało :) myślę, że ten rok powinien się zacząć za 5-6 lat, średnio chyba tyle potrzeba aby mieć glebę, uprawy, hodowle i inne systemy w takim stanie zaawansowania, aby niekupowanie jedzenia nie stanowiło aż takiego wyzwania. Dziękuję za tą relację i życzę Ci powodzenia w kolejnych działaniach!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie wpisy. Śledzenie Twoich potyczek z samowystarczalnością było pasjonujące. Mam nadzieję, że wpisy zostaną tu po wieki, bo na pewno będę do nich wracać. Powodzenia w realizacji nowych wyzwań! :)
OdpowiedzUsuńWszystkie wpisy były bardzo interesujące. Mam nadzieję, że jednak się z nami podzielisz jakimiś nowymi ciekawymi spostrzeżeniami. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńIgorze!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem Twojego pomysłu i determinacji oraz Twoich osiągnięć i doświadczeń!
Albo jesem slepa, albo nigdzie na blogu nie ma podanego Twojego maila lub innego kontaktu...
Już dawno temu widziałam Twojego bloga, ale teraz ponownie, przez przypadek znalazłam Cię przez mapę niezależnych i okazało się że mieszkamy w miarę niedaleko od siebie.
Jeśli masz czas/ochotę nawiązać kontakt to odezwij się. Bardzo chętnie zaprosiłabym Cię do nas w celu uzyskania praktycznych porad, bo planuję niewielką uprawę, najpierw w warunkach domowych a na wiosnę na naszej działce.
Pozdrawiam gorąco i liczę na odzew z Twojej strony!
Ostatnio trafiłem na ten blog i przeczytałem wszystkie wpisy. Dużo ciekawych informacji można znaleźć. Szkoda że projekt się zakończył.
OdpowiedzUsuńPowodzenia
OdpowiedzUsuńPowodzenia
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zainspirował ten blog, aż sama również zaczęłam uprawiać warzywa, jednak jak na razie wiele jeszcze muszę się nauczyć, niektóre są łatwe, a inne mi "nie idą" , całą moją naukę opisuję na blogu, może kogoś to zainteresuje, w każdym razie Pan Igor wszystkiego nauczył się niedawno i również wciąż odkrywa jak to robić lepiej, a są osoby które maja samowystarczalność we krwi, czyli nasze babcie, oraz wiele młodszych osób urodzonych na wsi, warto od nich czerpać wiedzę.
OdpowiedzUsuńto mój blog - http://antidotumsmak.blogspot.com/
Świetny pomysł na blog , jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim czymś. Jesteś motywacją dla wielu ludzi, pomyśl o napisaniu książki na ten temat - to byłby bestseller !
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sprawa. Takie blogi potrafią zainspirować do normalniejszego żywienia czy nawet podejścia do świata. Również posadzę troszkę warzyw na balkonie, zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, ja uwielbiam sadzić kwiaty głównie we wiosnę, natomiast w zimę wysiewam różne krzewy owocowe by przygotować się na najbliższy sezon. Polecam wysiewanie roślin!
OdpowiedzUsuńSuper blog. My właśnie stawiamy domek i nie mogę się już doczekać gospodarzenia😊. My idziemy w kierunku wege. Tęsknię za porankami spowitymi mgłą. Życzę dalszego rozwoju i wspaniałych sukcesów.
OdpowiedzUsuńJestem pod dużym wrażenie, że udało Ci się dopiąć swego celu!
OdpowiedzUsuńCzeka mnie podobny projekt, z tym wyjątkiem, że nie będzie się kończył. Przenoszę się na stałe na wieś. Będzie z tego i blog, i vlog, tak, by mogli na tym skorzystać wszyscy Ci, którzy również myślą o podobny kroku lub którzy interesują się życiem na wsi. Poruszę zatem, m.in. takie tematy:
OdpowiedzUsuńPRZEPROWADZKA ��
Z mieszkania do domu,
Z miasta na wieś...
Jak to zrobić?
Jak kupić dom?
Jak go wyremontować?
Jak przy tym nie zbankrutować?
Jak zrobić oszczędny dom, tak by nie płacić za niego każdego miesiąca?
Jak przygotować ogród?
Jak poznać wiejskie zwyczaje?
Jak zacząć nowe życie?
Życie na wsi...
Ludzie, zwyczaje, przyroda, swojskie jedzenie
I znacznie więcej.
Jeśli kogoś to interesuje zapraszam ;)
Bardzo dobry blog.Szkoda,że tymczasowo z zawieszoną działalnością.Dobrze żeby takich blogów było jak najwięcej,bo wiele blogów niestety nie da się czytać, w przeciwieństwie do tego.
OdpowiedzUsuńI have a real red pepper in my kitchen, I always liked that I have something that is alive and beautiful, especially in the kitchen
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że się wyczerpało, bardzo fajne były artykuły.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wena do pisania jeszcze wróci bo fajnie się czytało pożyteczne artykuły.
OdpowiedzUsuńCiekawy blog,fajnie go prowadzisz, oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńMi osobiście jest szkoda, że przestałaś prowadzić tak wartościowego bloga.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na bloga, niestety prędzej czy później zawsze brakuje czasu i możliwości do kontynuowania takich pomysłów :(
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo przykro że to tak się skończyło.Z tego powodu jest mi bardzo smutno i pewnie szybko mi nie przejdzie.
OdpowiedzUsuńLubię takie eksperymenty socjologiczne. Sam mocno ograniczam zakupy na korzyść tego co uda mi się w lecie nazbierać w lesie i zamrozić lub ususzyć :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to wielka szkoda że w ogóle wpisów nie ma w tym wątku.W ogóle to mi się nie podoba tak naprawdę.
OdpowiedzUsuńSuper jakby powstał blog o tym jak przygotowywać restaurację ze swoich rzeczy. Np. pizzerie. Pomyśl nad tym
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze zakończyłeś prowadzenie bloga. Na pewno wiele osób wiele się z niego nauczyło. Ja pozostawałam anonimowa, ale regularnie przeglądałam bloga.
OdpowiedzUsuńUwielbiałam zaglądać na Twojego bloga po porady i inspiracje. Sama zajmuję się niewielkim rolnictwem, a dokładnie uprawą warzyw i wiem ile czasu trzeba temu poświęcić. Ostatnio odkryłam nowe produkty z https://www.syngenta.pl/uprawy/warzywa/boxer-800-ec i muszę przyznać, że świetnie się u mnie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog. Dużo przydatnych inspiracji. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale mimo to lubię tutaj wracać.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam od deski do deski w 2 dni :) Fascynujące!!! Wszystko!!! Obym tylko owieczek nie kupiła :D
OdpowiedzUsuńUdanego sezonu :)
Świetny blog! Polecam dalej
OdpowiedzUsuńŚwietny materiał! Kawał dobrej roboty! My również dziękujemy!
OdpowiedzUsuńKilka tygodni temu zdecydowałem że na pewno skorzystam z bardzo dobrej oferty https://onlinekasynopolis.pl/kasyna-na-telefon/ .Z tej oferty naprawdę warto skorzystać bo można zarobić bardzo dużo pieniędzy.
OdpowiedzUsuńTen blog jest bardzo ciekawy i ja na niego wchodziłem od bardzo dawna. Warto wracać na ten blog.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolony że na ten blog trafiłem. Na ten blog będę wracał.
OdpowiedzUsuńTego ostatniego komentarza to ja w ogóle nie rozumiem. Czekam na wyjaśnienia.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, informacje wciągają. Będę tu zaglądał.
OdpowiedzUsuńIgor daj znać co z Tobą
OdpowiedzUsuńJesteśmy pod wrażeniem, że udało Ci się dopiąć swego! :)
OdpowiedzUsuń